Ferrari Modena 360 Ziętarskiego - jak szybko jechało 100kmh, 200kmh, 300km/h czy 400kmh ?

Data: 14-03-2008
Ostatnio media podały, że Ferrari mogło jechać nawet 300km/h. Jest to moim zdaniem zupełnie nie prawdopodobne
http://wiadomosci.onet.pl/1711148,11,1,1,,item.html:"
Wstępne oceny przebiegu wypadku wskazują, że ferrari modena, które w środę 27 lutego uderzyło w podporę wiaduktu nad ulicą Puławską przy Wyścigach, pędziło grubo ponad 200 km na godz. Policjanci mówią nawet o prędkości bliskiej 300 km na godz.Według śladów hamowania, które zostawił samochód, można wyliczyć, że wytracił prędkość o przynajmniej 120 km na godz"

Dlaczego to jest nieprawdopodobne?
1. Od skrzyżowania do hopki jest około 600-700metrów. Na takim dystanscie Ferrari nie rozpędzi się do 300km/h.
Motocykl ścigant - Honda CBR 954 RR (954 ccm, 151KM, 168.0 kg wagi) rozpędza się(pomiary):
km/h | czas rozpędzania | droga - metrów
100km/h 3,2s 48m
150km/h 5,4s 125m
200km/h 8,9s 303m
220km/h 11,1s 436m
230km/h 12,6s 532m
240km/h 15,1s 697m
250km/h 18,3s 916m
260km/h 26,4s 1493m

Ferrari i CBR RR mają zbliżone osiągi - zobacz filmik Honda CBR RR VS Ferrari
Posiłkując się pomiarami jak powyżej, można określić, że na feralnym odcinku Ferrari rozpędziłoby się do prędkości max 240km/h. Taka prędkość byłaby możliwa w warunkach idealnej przyczepności a więc ciepły suchy asfalt. Tymczasem temperatura tego wieczora była około +4 stopnie Celsjusza więc nawet napędzenie się do 240kmh jest nierealne

2. Policjant twierdzi "że wg śladów hamowania Ferrari wytraciło prędkość o przynajmniej 120 km na godz"
Czym innym jest hamowanie z 120km/h do zera a czym innym z 240km/h do 120km/h. Energia kinetyczna jest proporcjonalna do kwadratu prędkości i droga hamowania również.

Droga hamowania sportowego samochodu na asfalcie:
100-0km/h - 37m
200-0km/h - 37*4=148m
300-0km/h - 37*9=333m
Czyli wytracenie prędkości z 200km/h do 100km/h (czyli o 100kmh) zajmuje 110 metrów. Wytracenie prędkości z 300km/h do 200km/h (również o 100kmh) zajmuje już 185m.

Ferrari ślizgało się przez około 80metrów trawy więc z 300km/h do 180km/h na takim dystansie nie zwolniło. Samochód wybuchł, bo za silnikiem i kolektorami są zbiorniki. Zbiorniki pękają, silnik zapala i wybuch gotowy.

Prawdopodobnie media pisząc o prędkości 300km/h pomyliły katastrofę samolotu Casa z wypadkiem Ferrari. Wypadek Ferrari podobnie jak wypadki samolotów są spektakularne i medialne ale przydałoby się trochę umiaru w tej sensacji!. Umiaru i faktów bo póki co wiemy tyle samo co wiedzieliśmy 29 lutego czyli że świadkowie mówią że ferrari jechało ziuuuu
Autor galerii: Arbiter

Ślady wytracania prędkości na trawie *
Hamowanie

Mapka. Ul Puławska/Wałbrzyska start ze skrzyżowania, kropką przy rozwidleniu zaznaczone miejsce hopki *
Mapka

Zobacz rwnie:

14-03-2008

Komentarze
  • electro 2008-03-17 20:43:08.391392
    ale jak myslisz ? powyzej 50km/h jechal czy wolniej?
  • czytelnik 2008-03-18 15:39:58.013901
    Drogę hamowania widać, nie wiadomo jednak, jak i był docisk auta do Ziemi. Jedno to hamować na płaskiej prostej, a zupełnie co innego podskoczyć i hamować na niepełnej przyczepności, do tego jeszcze twarde zawiszenie i mała masa auta.
    Poza tym wątpliwym jest dla mnie, co by Zientarski potrafiło wycisnąć wszystko z tego auta.
  • :( 2008-03-22 10:16:12.657003
    Ziętarskiego powinien zostać oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierć, przed testowaniem powinien najpierw przejechać tą drogę powoli i sprawdzić jak jej nie znał i sprawdzić w jakim jest stanie.
  • do electro 2008-03-27 20:29:10.640415
    pchał bo mu paliwa zabrakłoa kumpel kierował i jechał 5 km/h
  • ticomaniac 2008-04-01 22:42:31.458908
    Wg mnie, chodź lubię prędkość, to przy 80 km/h w tym miejscu , czuje się ze auto odlatuje jak samolot. Rozpędzenie auta w tamtym miejscu, to max do 180 km/h, jest możliwe tylko jak masz doskonałą przyczepność. Nawet mając prędkość ok 100 km/h w momencie podskoku, auto może sunąc do 100-110 m, to tak jak na śliskiej nawierzchni, zapniesz heble, będziesz jechać do momentu zatrzymania.
  • arek 2008-05-25 17:49:01.023484
    alez z was filozofy kazdy pokolei.
    :)
  • erwu 2009-01-30 15:38:28.670278
    Obrońca się znalazł.. leciał pewnie ok. 200km/h, bo ze 100km/h by go tak nie pozamiatało a na 300 to trzeba miec faktycznie miejsce by sie rozpedzic.. i nie jest powiedziane, że stał na światłach...
  • mikołaj 2009-03-03 08:21:54.71288
    ok, nie ma sprawy....tylko uważam ze jeśli idiota dorwie się do kierownicy auta które ma choć w połowie takie osiągi jak ten samochód którym jechał Ziętarski to nie można mówić o prawach fizyki i realiach z tym związanych.Można gdybać, można przypuszczać ale nie wiadomo w końcu z jaką prędkością on tam jechał, z resztą to nie jest w tej chwili ważne.Jechał tak szybko i na tak krótkim fragmencie drogi, że sam kierowca pewnie nie zdążył zauważyć prędkościomierza...Myślę że przy tej skali prędkości (180-290 km/h) wypadek i tak skończyłby się identycznie...Ferrari to nie jest samochód którym można jechać z takimi prędkościami po zwykłych drogach.Autostrada, tor wyścigowy- proszę bardzo.Gdybym miał jechać tam tak szybko, wolałbym wybrać BMW 7 albo Audi A8...Ale trzeba być idiotą albo samobójcą żeby pruć pudełkiem z włókna szklanego, zawieszonym 2 cm nad ziemią, tak szybko po mieście.Zwykła studzienka w drodze dla takiego samochodu to poważna przeszkoda..Jestem Warszawiakiem, codziennie jeżdżę tym fragmentem Puławskiej i skręcam w Dolinkę Służewiecką. Znam ten fragment drogi i powiem szczerze że nie jest on szczególnie wyboisty- może to przyzwyczajenie, a może skala porównania z innymi drogami w Warszawie, np Emilii Plater albo Paryska i Francuska na pradze...Ale fakt faktem to nie jest tor wyścigowy ani autostrada , nawet gdyby była gładka jak pupcia niemowlaczka.
  • zupi 2010-07-18 07:40:19.689173
    A skąd ty wiesz, że ten debil w ogóle stawał na tym skrzyżowaniu, czy nawet zwalniał?! Byłeś przy tym?
Dodaj swj komentarz
Dodaj swoj opini:

Nick:

Tre:

Przeszukaj serwis