Niedoszły samobójca na dźwigu w centrum Warszawy
Data: 11-12-2003
Młody mężczyzna odgrażał się, że skoczy dźwigu stojącego przy "Cepelii" w samym centrum Warszawy. Znalazł się na ramieniu maszyny budowlanej na wysokości 50 metrów około godziny 7:30. Gdyby skoczył - wylądowałby w okolicy wejścia do Metra.
Ruch był sparaliżowany, korek stał juz na Placu Bankowym, a przejazd przez rondo był zamknięty
Jedziemy z chłopakami do pracy a tu gośc chce skakać. I zaczęliśmy rozmyślać co będzie, jak spadnie nam na dach (ramie dźwigu było długie). Mania złapał ciśnienie, że z takiej wysokości to mógłby nas ubić desperados i chciał wysiadać z samochodu. Biały z kolei podszedł do sprawy na spokojnie i mówi - skoro mamy bagażnik rowerowy na dachu to na pewno to nas usztywni. Spadnie, dach może o 10cm się opuści, ale przeżyjemy. Grzesio chciał abyśmy nogami podpierali dach - i w razie przyjmowania pasażera- nogi by robiły za kolumny jak w kościele. Ja też miałem pietra, bo nie wiedziałem, czy skoczek ma wykupione OC. Gdyby przykasował nam Mazdę - ze świecą trzeba by było szukać ubezpieczyciela który pokryłby szkody.
Na razie jeśli chodzi o samobójców, to bylem świadkiem dwóch prób i na szczęście skuteczność 0%.
Dostępne są filmiki z miejsca sensacji
Filmik 1 (3.3 Mb)
Filmik 2 4.0 Mb)
Inna sensacja w podobnym stylu:
Niedoszły samobójca na Przechodniej 2
Autor galerii: Arbiter
Zobacz równie¼:
- Alarm o podłożeniu bomby w podziemiu Marszałkowska Jerozolimskie
- Zamachowiec chce wysadzić biurowiec przy ONZ
- Kradzież na basenie
- Bomba w Warszawie ul. Złota
- Niedoszły samobójca na Przechodniej 2
11-12-2003
-
Japi 2003-12-11 18:58:31.628318
Tragedia to byla... jezeli chodzi o sluzby porzadkowe, ze je tak za przeproszeniem nazwe... Narobily wiecej chaosu niz sam skoczek.
Ten dzwig imho wogule nie byl potrzebny, tylko blokowal ruch...
-
Edd 2003-12-11 21:57:28.31515
Najbardziej popisała się drogówka - na rondzie Al. Jerozolimskie - Chałubińskiego z paniką w oczach i nie nadążając za zmieniającą się sygnalizacją świetlną biegał sobie zdesperowany policjant (szuk raz) usiłujący perswazją zablokować kierowcom wjazd w stronę Marszałkowskiej. Marnie mu to szło... Język na wierzchu, zapluty gwizdek zaczął bugotać zamiast gwizdać, kierowcy mieli biedaka w... "głębokim poważaniu" :| Generalnie smutny widok.
A twój reportaż całkiem cacy :) -
W. 2004-01-29 19:07:45.274929
Hehe, "pan z aparatem" :-) Profesjonalista, pozdrowienia dla dzialu foto www.pb.pl ;-) -
dembik 2006-09-05 14:58:23.602442
A ja go rozumiem. Swiat ma same kanty. Gdzie sie nie obrucisz zawsze w jakis trafisz... bez sensu jest tu urzadzone zycie, bynajmniej moje i jak widac Jego takze
-
Stas 2006-11-10 20:41:31.276709
Wlasnie tego dnia bylem w Warszawie, szedlem od centralnego do ronda z palma. Nie widzialem pana na dzwigu ale zastanawialem sie na co ludzie tak patrza.
Dodaj swój komentarz
Dodaj swoj± opiniê: