Vmax rowerem - jazda za samochodami i downhill

vmax - za Omegą A w wersji caravan. Uczepiłem się gdy Omega stała na Wawelskiej przed światłami z Krzsywickiego. Jadąc Wisłostradą w kierunku niepodległości Omega rozbujała się 79,9km/h. Przez moment zerknałem na zegar i zobaczyłem 70 km/h. Potem było szybciej. 80 kmh to całkiem lekka jazda - wnioskuje, ze 100kmh nie bedzie duzo straszniejsze. Oczywiscie jazda bez pedałowania - uczepiony do relinga dachowego

vmax - za Omegą A w wersji caravan. Uczepiłem się gdy Omega stała na Wawelskiej ...
Komentarze
  • lulu 29-07-2005 g. 23:24:28
    szalony
  • Piotr 12-08-2005 g. 09:53:47
    Na coś trzeba umrzeć ...<br /> Też raz jechałem zapakowanym rowerem 70 km/h<br /> bez pedałowania. W Norwegii z górki ...
  • toomecek 24-02-2006 g. 20:25:12
    hmm, niezle kolega jechal 98km/h za utem pedalujac na kolarce ;) za jakims vanem. a ja sam wykrecilem cos pod 60km/h za tirem na singlespeedzie :) przelozenie : 22-12. <peace>
  • x 19-03-2006 g. 03:23:29
    niekórzy moi znajomi zjezdzajac z górki rozpędzili sie do 120 km/h i dosłownie wyfruneli z drogi (skończyło się na dosc mocnej kontuzji reki)
Dodaj swój komentarz
Dodaj swoj± opiniê:

Nick:

Tre¶æ:

Przeszukaj serwis